Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 65 (104)
hejjj,
listy do m, w przeciwieństwie do zmierzchu...porwały mnie...oczywiście nie mogłam powstrzymac łez...masakra...a starałam sie:)
dzis chyba podjade do tego elefuna na...
rozwiń
hejjj,
listy do m, w przeciwieństwie do zmierzchu...porwały mnie...oczywiście nie mogłam powstrzymac łez...masakra...a starałam sie:)
dzis chyba podjade do tego elefuna na pogorzu bo pogoda beznadziejna...no a z tamtad to mam kawałek do rodziców...:) zdam relacje...chciałam jechac do gemini, ale elefun ma 6 zł taniej i bardziej po drodze...zreszta pewnie bedze mniej ludzi niz w centrum:)
po południu, mamy wieczór andrzejkowy, wpadnie mój brat z przyszła szwagierka i chyba moja psiapsióla z facetem...i razem bedziemy kibicowac mametowi bo pudzianowi to chyba strata czasu:ppp
aniaa, jak tarta? cos skleciłas?
zobacz wątek