Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 68 (107)
Mam nadzieję Madziulka, że coś tam jednak spadnie tej zimy. Ale co tam. Sanki starcza pewnie na drugiego malucha. Kiedyś hehe
Ja pierniczki będę piekla najwcześniej w niedzielę. W...
rozwiń
Mam nadzieję Madziulka, że coś tam jednak spadnie tej zimy. Ale co tam. Sanki starcza pewnie na drugiego malucha. Kiedyś hehe
Ja pierniczki będę piekla najwcześniej w niedzielę. W sobotę mamy gości, przychodzą do nas dwie znajome pary ze szkoły rodzenia, więc czeka mnie jeszcze duże przedświąteczne gotowanie i sprzątanie.
I też wolę gotowac sama :-) Mały robi się jednak coraz bardziej sprytny. Otwiera sobie piekarnik, staje na drzwiach i miesza lyżką w garnkach :-) Oczywiście wyłączonych. Tego już się na szczeście nauczył.
zobacz wątek