Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 68 (107)
Ja dzis jak na kacu normalnie....łazikuje w pizamie, rozczochrana...nic mi sie nie chce, na obiad pizza z wczoraj została...dla młodego nie mama nic na obiad...zero mobilizacji:/ pewnie dlatego ze...
rozwiń
Ja dzis jak na kacu normalnie....łazikuje w pizamie, rozczochrana...nic mi sie nie chce, na obiad pizza z wczoraj została...dla młodego nie mama nic na obiad...zero mobilizacji:/ pewnie dlatego ze cała sob i niedz. przegnilismy z mezem w chacie....
on dzis poszedł do pracy, a od jutra wział urlop (przymusowy, bo do konca roku ma wykorzystac) miał brac po swietach, ale chciał byc ze mna w dniu urodzin:))))
ciekawosc mnie zzera, bo powiedział ze prezent baaardzo mi sie spodoba:)
zobacz wątek