Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 68 (107)
Współczuję dziewczyny stresow w święta! A już ten szpital, to już w ogóle masakra. Trzymajcie się ciepło.
U nas święta upłynęły spokojnie, ale nie obyło się bez smutnych akcentów....
rozwiń
Współczuję dziewczyny stresow w święta! A już ten szpital, to już w ogóle masakra. Trzymajcie się ciepło.
U nas święta upłynęły spokojnie, ale nie obyło się bez smutnych akcentów. Moja ciocia obraziła się na moja mamę, ech... Więc ostatecznie zaliczyliśmy tylko dwie wigilie, ale za to naprawdę rodzinne i serdeczne.
U teściów mały wciągnął pierogi i makowca, u mojej mamy nie lepiej, bo rybę, sałatkę i z 3 mandarynki. Trochę bałam się nocy, ale o dziwo obyło się bez sensacji. Na dodatek teściowa przejęła rano młodego, więc pospaliśmy sobie w pierwszy dzień świąt do 10:00 :-)))
Mały dostał zabawki, pieniądze i ... kuchenkę hello kitty - ale rózową hehe Mama stwierdziła, że czarna wersja była brzydka. Tak więc Hubcio będzie miał teraz wzięcie u koleżanek ;-) Za pieniądze postanowiłam klupić małemu lóżeczko turystyczne, bo już nie chce mi się pożyczac od przyjaciółki i chyba jakąś grubą kurtkę. Taką do auta i na zakupy, jako alternatywe dla kombinezonu.
zobacz wątek