Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 69 (108)
Ja się zdrzemnęłam z Helą - jakoś mi zimno po tym spacerze...
A teraz pół godziny z nią walczyłam żeby zjadła zupę. był płacz, krzyk i rwanie włosów ale ostatecznie zupę zjadła:)rozwiń
Ja się zdrzemnęłam z Helą - jakoś mi zimno po tym spacerze...
A teraz pół godziny z nią walczyłam żeby zjadła zupę. był płacz, krzyk i rwanie włosów ale ostatecznie zupę zjadła:)
Zimna nie jest zła jak jest mróz. a ta pogoda to pożywka dla wirusów.
Nilkaa a nie myślałaś o kimś do pomocy do sprzątania i prasowania?
Ja nigdy nie prasowałam ciuchów Heli:)
zobacz wątek