Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 69 (108)
Jestem czytam was, ale jakoś nie wiem co pisać:p
Bo..... Nadal nie mam kuchni:( długa historia i szkoda gadać....
Przechodzilismy wszyscy grypę zoladkowa ja wczoraj z...
rozwiń
Jestem czytam was, ale jakoś nie wiem co pisać:p
Bo..... Nadal nie mam kuchni:( długa historia i szkoda gadać....
Przechodzilismy wszyscy grypę zoladkowa ja wczoraj z fifim Kamil w święta i Maks kolega Fifiego tez.,,, dobrze ze mam koleżankę u góry:)
Na Sylwia złożyliśmy życzenia osobiście jednym i drugim dziadka potem młody lulu, wlaczylismy niania i na imprezę do góry do sąsiadów:) o północy tylko zeszlismy na 30min do młodego zobaczyć czy się przebudzenie a on nic!!! Spał bez przerwy do 9:) a my wróciliśmy o 2.
Jeszcze nie wczulam się tak tu przez brak szaf i kuchni:( jeszcze tata musi zrobić pare rzeczy ale teraz on się od nas zaraził:(
Mieliśmy wczoraj kolede i mieszkanie poświęcone nie poświęcona woda hehe:)
A tak to stara bieda :p u nas :)
zobacz wątek