Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 69 (108)
My mamy za to pierwszą małą traumę - kotową. Dwa tygodnie temu byliśmy u mojej przyjaciółki, mały wlazł do pod łózko, żeby pogłaskać kota, a kot, jak to kot, potraktował go pazurem. Do dziś mały to...
rozwiń
My mamy za to pierwszą małą traumę - kotową. Dwa tygodnie temu byliśmy u mojej przyjaciółki, mały wlazł do pod łózko, żeby pogłaskać kota, a kot, jak to kot, potraktował go pazurem. Do dziś mały to pamięta. Jak ktoś pyta, jak robi kotek, mały pokazuje na rączkę i robi smutną minę. Jak mu pokazuję kotka na zdjęciu, to samo. Ja tam kotów nie lubię, więc dla mnie to mała strata, ale jak dzieci pamiętają takie rzeczy, to szok.
Maz się zgodził na psa, ale w wakacje :-) Więc w tym roku powiększy nam się rodzina na bank, i nawet nie będe chodzić w ciąży hehe Ale czuję, że przechodzić będę to samo. Jak rodzice kupili naszego wilka, mały płakał całe noce do mamy. I też tylko mleko, kupy i gryzienie wszystkiego dookoła :-)
zobacz wątek