Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 72 (111

tak własnie mi się skojarzyło - mam kolegę w pracy - który uważa że zarówno zrobienie dwudaniowego obiadu jak i zajęcie się całym domem (tzn sprzątanie, pranie itd) to święty obowiązek żony -... rozwiń

tak własnie mi się skojarzyło - mam kolegę w pracy - który uważa że zarówno zrobienie dwudaniowego obiadu jak i zajęcie się całym domem (tzn sprzątanie, pranie itd) to święty obowiązek żony - niezależnie od faktu czy i ile ona pracuje (a akurat w ich przypadku to ona więcej pracuje).
Podobnie z dzieckiem - za opiekę to tylko kobieta odpowiada, facet to co najwyżej może się pobawić.

Dla niego to że ja teraz nie gotuję obiadów i do tego wróciłam do pracy - o zgrozo -oznacza że nie spełniam się w roli kobiety :P

To oczywiście fenomen -ale jakby mi się przypadkiem taki mąż trafił to też bym pojechała do mamy :P

zobacz wątek
13 lat temu
~nilkaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry