Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 73 (112)
faworki zrobione teraz czeka mnie "tylko" sprzątanie a sił już brak :(
Na razie nic za miastem nie szukamy, gdyż boimy się dojazdów - teraz ja mam 5 minut do pracy, mąż 20 minut i...
rozwiń
faworki zrobione teraz czeka mnie "tylko" sprzątanie a sił już brak :(
Na razie nic za miastem nie szukamy, gdyż boimy się dojazdów - teraz ja mam 5 minut do pracy, mąż 20 minut i szkoda by było to stracić. To naprawdę dla mnie wielki komfort że po chwili po wyjściu z pracy jestem już w domku. Wcześniej dojeżdżałam 40 minut i wiem jak mało czasu wolnego w takim przypadku zostaje . No ale to oczywiście wszystko uzależnione jest od pracy,akurat oboje mamy typowe stacjonarne, wiążące się z dojazdem w godzinach szczytu, więc nam po prostu lepiej w mieście.
zobacz wątek