Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 79 (116)
oooo rany trawy moja chyba by nie tknęła jedyne co z ziemi czasami weźmie ale na złosc to okruszek bułki albo ciastka
moja dzisiaj padła w trzy minuty ale to pewnie przez ten upał...
rozwiń
oooo rany trawy moja chyba by nie tknęła jedyne co z ziemi czasami weźmie ale na złosc to okruszek bułki albo ciastka
moja dzisiaj padła w trzy minuty ale to pewnie przez ten upał dzisiaj w domku zostałysmy rano na balkonie siedziałysmy a jak sie pojawiło slonko to w domu mała nawet nie protestowała
Nilka współczuje upałów ja po ciąży i licu 2010 upalnym jak jasny gwint mam uraz do takiej wysokiej temp zresztą w zeszłym roku duzo spacerowałyśmy w takie upały a teraz wole z małą w domku posiedziec i wychodzic rano albo popołudniu
ciekawe jak moja mała zareaguje jak jej sie piasek do sandałków nasypie hmmm
zobacz wątek