Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.8 (47)
Madziulka, już niedługo będziesz mogła podawać sok jabłkowy, a po nim z kupą powinno być o wiele lepiej, u nas jest duża różnica.
Sąsiadka ma szczęście, że ja z nią rozmawiałam, bo...
rozwiń
Madziulka, już niedługo będziesz mogła podawać sok jabłkowy, a po nim z kupą powinno być o wiele lepiej, u nas jest duża różnica.
Sąsiadka ma szczęście, że ja z nią rozmawiałam, bo mąż to by ją nieźle zjechał. Poza tym było przed 22, więc mogłabym i muzykę głośno włączyć.. Ale pierwszy raz mieliśmy aż taką akcję i ja czułam się totalnie bezsilna. Poza tym dziwi mnie zbieg okoliczności, że akurat wczoraj kupiłam żel i po 1 posmarowaniu była za chwilę taka katastrofa, może mały ma jakieś uczulenie na nią i wcale nie pomogła tylko zaszkodziła? Z drugiej strony jak następnym razem smarowałam to była chwila spokoju więc nie wiem -_- mam nadzieje, że dzisiaj już nie będzie tak źle, ehhh.
Wczoraj byliśmy popołudniu u pediatry, mały waży 8140 no i na szczęście bez problemu dostałam L4, tylko że dzisiaj muszę je wysłać, a u nas też niezła śnieżyca i pewnie wrócę upocona od siłowania się z wózkiem.
Ssabinka, ile razy w tygodniu chodzisz na rehabilitacje? My tylko raz tak to ćwiczymy sami, ale jak przychodzę to się zawsze okazuje, że nie robię tego idealnie, także zastanawiam się czy nie zacisnąć pasa i nie chodzić 2 razy w tyg.
zobacz wątek