Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 90 (127)
Mój aż tak się nie martwi ale też panikuje. z każdą pierdołą każe mi do lekarza lecieć a czasami ja wiem że to nie ma sensu bo nic się nie dzieje. i potem mi marudzi. ale jak już jesteśmy po...
Mój aż tak się nie martwi ale też panikuje. z każdą pierdołą każe mi do lekarza lecieć a czasami ja wiem że to nie ma sensu bo nic się nie dzieje. i potem mi marudzi. ale jak już jesteśmy po lekarzu i mamy diagnozę i lekarstwa to jest spokój:)
zobacz wątek