Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 90 (127)

oj to moj jest przeciwienstwem ;) ale my oboje raczej tak podchodzimy bez stresowo - do lekarza chodzimy kiedy juz jest mus, uwazam ze czesciej w przychodni zalapia cos grozniejszego niz maja w... rozwiń

oj to moj jest przeciwienstwem ;) ale my oboje raczej tak podchodzimy bez stresowo - do lekarza chodzimy kiedy juz jest mus, uwazam ze czesciej w przychodni zalapia cos grozniejszego niz maja w rzeczywistosci, jak goraczka to czekamy az bedzie odpowiednio wysoka dopiero potem zbijamy, wiekszosc chorob jakie mieli do groznych nie nalezala, wiec staramy sie nie dawac syropkow ktore nie lecza a lekarze daja je jako zaspokojenie sumienia rodzicow

zobacz wątek
12 lat temu
mjakmama

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry