Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 90 (127)
No to macie urodzonego imprezowicza Aśku, po rodzicach ;-)
To czego się dowiedziałam o państwowym przedszkolu na Dąbrowie:
Grupy liczą ok 30 dzieci i jest ich trochę, bo...
rozwiń
No to macie urodzonego imprezowicza Aśku, po rodzicach ;-)
To czego się dowiedziałam o państwowym przedszkolu na Dąbrowie:
Grupy liczą ok 30 dzieci i jest ich trochę, bo 10 w całym przedszkolu. Na każda grupę przypadają dwie panie. W całym przedszkolu jest więc ok 300 dzieciaczków ;-) Jedzenie jest robione na miejscu. Zajęcia dodatkowo to angielski lub taniec. Angielski płatny 235 zł za semestr. Posiłki to 5 zł dziennie. Całość to ok 350 mc. Plus 50 zł za semestr na papier, farby itp.
Koleżanka zapisała synka początkowo na max ilość godzin - od 7:30 do 17:30. Przez cały semestr płacili nadwyżkę, a po pół roku zmniejszyli ilość godzin i teraz jest ok. No i podobno przy zapisach liczy się też rejonizacja - za to sa dodatkowe punkty.
Poza tym jest zadowolona, chociaż kontakt z paniami jest czasem trudny - coś tam powiedzą w telegraficznym skrócie, ale generalnie nie ma tak, że można przyjść po dziecko i pogadać, co się działo, bo na to nie ma czasu przy takiej ilości dzieci. No i czasem panie wyskoczą z jakimś tekstem, pt Tymek to łobuz, albo czemu on ma taki bałagan na głowie. Ale poza tym jest ok. Koleżanka jest zadowolona.
Dziś dowiem się trochę o przedszkolach w centrum.
zobacz wątek