Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 91 (128)

Ja też zdecydowanie wolę dwulatka. Są chwile, że daje mi w kość, ale tez bez przesady. No i argument, że można z nim porozmawiać i wytłumaczyć jest bardzo ważny. Nie wiem, ile z tego rozumie, ale... rozwiń

Ja też zdecydowanie wolę dwulatka. Są chwile, że daje mi w kość, ale tez bez przesady. No i argument, że można z nim porozmawiać i wytłumaczyć jest bardzo ważny. Nie wiem, ile z tego rozumie, ale często skutkuje. A jednocześnie nadal się lubi do mnie przytulić, więc też fajnie :) Ale początki były straszne, więc może coś jest z tą równowagą ;)

Madziulka - moja przyjaciółka. Przy przodującym łożysku miała plamienia kilka razy i skończyło się na tym, że musieli ją położyć. Miesiąc leżała, na szczęście w domu (ok. 4-go miesiąca). Z tym przodującym jest tak, że jest szansa, że się podniesie, ale do czasu, aż się podniesie trzeba naprawdę na siebie uważać. On ateraz może chodzić, ale też tylko rekreacyjnie. To też kwestia tego, gdzie jest dokładnie ułożone - bardzo blisko szyjki, czy tylko się o nią ociera. Nie chcę straszyć, ale naprawdę uważaj na siebie i jak będą jakieś plamienia to nie bagatelizuj tylko od razu do gina.

zobacz wątek
12 lat temu
~panna z mokrą głową

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry