Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 92 (129)

Aniu - moja przyjaciółka poroniła dokładnie rok temu i do dziś boi się zajść w ciąże. Mówi, że gdyby coś się stało, to by tego nie dźwignęła.
Tak więc super, że się nie poddajecie.
rozwiń

Aniu - moja przyjaciółka poroniła dokładnie rok temu i do dziś boi się zajść w ciąże. Mówi, że gdyby coś się stało, to by tego nie dźwignęła.
Tak więc super, że się nie poddajecie.

Madziulka - ja tez mam takie myśli, jak to jest z tą miłością do drugiego dziecka, chociaż pewnie dlatego, że ciężko jest kochać kogoś, kogo jeszcze nie ma. Ale myślę, że Hubertowi to by dobrze zrobiło. Nabrałby chłopak pokory ;-)

No a to bistro mojego męża ma być z codziennie innym menu, nie za dużo dań, co tam kucharz znajdzie dobrego na hali, to z tego będzie gotował. Wszystko ma być świeże, sezonowe, mają piec swój chleb i mieć duży wybór piw regionalnych oraz nalewek domowej roboty. Taki raczej skandynawski styl i oczywiście nie za drogo. Mąż mi obiecał domowe hamburgery, więc czekam :-) Jak wszystko będzie gotowe to dam znać :-)

A jedziemy sami, bez dzieci. Myślę że na jakieś 10 max 12 dni, ale raczej 10, bo dłużej bez Hubcia chyba nie dam rady.

zobacz wątek
12 lat temu
~akacja126

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry