Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 96 (133)
u nas cofniecia w rozwoju nie było, Emilka była obojętna chłopakom ale zdarzały sie syt że widzieli że jest i bawili się z nią. Najpiękniejsza chwila była wówczas kiedy przyszli do mnie do szpitala...
rozwiń
u nas cofniecia w rozwoju nie było, Emilka była obojętna chłopakom ale zdarzały sie syt że widzieli że jest i bawili się z nią. Najpiękniejsza chwila była wówczas kiedy przyszli do mnie do szpitala i wzieli ten wózeczek w ktorym leżała i zaczeli jechać z nim do windy i mówią, że jadą do domu z Emi bo już pora ;)
zobacz wątek