Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 97 (134)
Dzięki dziewczyny, no biedny ten Hubcio. Gips niestety musiał być taki duży, ale jutro i tak mamy obowiązkową wizytę u chirurga, więc na pewno jeszcze zobaczy co i jak. Oczywiście mały może...
rozwiń
Dzięki dziewczyny, no biedny ten Hubcio. Gips niestety musiał być taki duży, ale jutro i tak mamy obowiązkową wizytę u chirurga, więc na pewno jeszcze zobaczy co i jak. Oczywiście mały może chodzić, jak mnie pocieszyła lekarka, ale tylko o kulach, a to jest raczej niemożliwe w przypadku dziecka.
No nic, po pogotowiu pojechaliśmy kupić Hubciowi nowe autko, co mu trochę poprawiło humor. Teraz mały leży na kanapie z nogą na poduszce i ogląda bajkę. Co pół godziny jest płacz, że on nie chce mieć gipsu. Ale ogólnie spoko. Myślę, że za kilka dni, jak przestanie go bolec noga, będzie gorzej, bo będzie chciał chodzić.
Na razie mąż pojechał do teściów po wózek i w ten sposób znowu poczuję się, jakbym miała małe dziecko w domu. Będziemy chodzić na długie spacery po bulwarze :-)
Na szczeście urodziny są w przyszłym tygodniu, więc myślę, że już nie będzie tak źle. Zrobimy mu piękny tron, dzieciaki dostaną pisaki i podpisza się na gipsie, bedzie oryginalna pamiątka z 3 urodzin ;-)
zobacz wątek