Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 97 (134)
Ja siedze u rodzicow i tu tez co chwile pada troche ale i tak jest duszno:/ Pogoda okropna, a jeszcze maz i tesc w tej duchocie kuja kafle biedaki.
Ten stres szpitalny mi odpuscil i jakas...
rozwiń
Ja siedze u rodzicow i tu tez co chwile pada troche ale i tak jest duszno:/ Pogoda okropna, a jeszcze maz i tesc w tej duchocie kuja kafle biedaki.
Ten stres szpitalny mi odpuscil i jakas wyglodzona jestem hehe, siedze u rodzicow i non stop cos jem, na szczescie tylko czasem mam takie akcje bo by bylo nieciekawie;) Wlasnie najlepsza jest moja Mama, mowi corcia uwazaj co jesz, zebys nie przytyla za duzo bo ciezko Ci bedzie zrzucic po ciazy, ja mowie ze ok, ze sie pilnuje, apetytu jakiegos wielkiego nie mam i narazie to z 2,5kg schudlam. A ona "to jak Ty w tej ciazy chodzisz??" hehe tak zle i tak niedobrze:)
zobacz wątek