Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 97 (134)
No ja byłam pewna, że właśnie tą przegrodę ci zdiagnozowali w Szwajcarii. Tzn tak to zrozumiałam. Ale rozumiem, że to coś innego. Ech, no trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło!!!
...
rozwiń
No ja byłam pewna, że właśnie tą przegrodę ci zdiagnozowali w Szwajcarii. Tzn tak to zrozumiałam. Ale rozumiem, że to coś innego. Ech, no trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło!!!
Ja jestem padnięta, poszłam z małym na spacer na bulwar, umówiłam się z koleżanką i jej rocznym synkiem. I mały takie histerie odwalał na plaży, że już nie wiedziałam, co robić. Rzucał się na piasku na wznak, płakał, krzyczał. Nikoś palcem się nie mógł do niego zbliżyć. Ech.
zobacz wątek