Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 98 (135)
A w sezonie przedszkolnym planujecie jakies spotkania klubu, weekendowe np? My dzis raczej nie damy rady, bo juz obiecalam babci ze do niej przyjade, przez ten szpital dlugo mnie nie bylo. Przy...
rozwiń
A w sezonie przedszkolnym planujecie jakies spotkania klubu, weekendowe np? My dzis raczej nie damy rady, bo juz obiecalam babci ze do niej przyjade, przez ten szpital dlugo mnie nie bylo. Przy okazji wstapie do wrzeszcza do tego ciazowego bo musze sobie spodnie kupic.
Jesli chodzi o porody to w Szwajcarii jest w ogole super. Rodzaca ma swoja sale z lazienka, pilkami, sako, jakas drabinka jest. Ja musialam urodzic, mimo ze to byla polowa ciazy to mialam bolesne skurcze i pytali czy chce znieczulenie, czy epidural czy cos lzejszego na poczatek, dawali co chcialam. Polozna masowala mi krzyz, mowila lagodnym glosem. Mysle ze dzieki temu ze mnie traktowali jak czlowieka i byli bardzo mili i wspolczujacy to jakos latwiej to przeszlam, nikt nie powiedzial ze nie ma sie co mazac, ze to nic, tak jakby to pewnie bylo u nas, jak czytalam historie kobiet ktore poronily to wlos sie jezy na glowie jak je traktowali u nas w szpitalach:( Jak mialam pozniej lyzeczkowanie to mezowi przynosili herbate i jakies cukierki energetyczne, nie mowiac o tym ze jakbym chciala tam rodzic to sama decyduje czy sn czy cc. Takze wydaje mi sie ze u nas to jeszcze daleko do takiego ludzkiego traktowania pacjentow.
zobacz wątek