Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 98 (135)
A czemu nie mogą być crocsy? Przecież to kapcie...
Nyzosiu - no właśnie podpisywałam wszystko, ale chyba się zagalopowałam :-)) Dobrze, że dopiero zaczęłam. No i nie wiem, co jej...
rozwiń
A czemu nie mogą być crocsy? Przecież to kapcie...
Nyzosiu - no właśnie podpisywałam wszystko, ale chyba się zagalopowałam :-)) Dobrze, że dopiero zaczęłam. No i nie wiem, co jej zostawię na zmianę i przecież zmiane trzeba wymieniać hym..
Ja już nawet nie dzielę na lepsze i gorsze, bo młoda sama wybiera co chce ubrać i nie wnikam w to, byleby dopasowane było do pogody :-))
Sens podpisywania - żeby Panie wiedziały co jest czyje i mogły ogarnąć dzieci przy przebieraniach. U nas zostawiamy ubranie na zmianę "w razie czego" - Antosia w żłobku często jest przebierana - a to bo coś rozleje, albo się ubabrze, albo obleje wodą przy myciu rączek. Piżamek nie mamy. Myślę, że tak samo działa to w przedszkolu, tylko że tam jest 2 panie na 25 dzieci, a w żłobku były 2 na 12. Przy 25 bez podpisów może być ciężko ogarniać.
Akacja, a gdzie na basen się zapisaliście?
Szkoła - ja pomalutku zastanawiam się nad szkołą w redłowie, taką zwykłą :-))
zobacz wątek