Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 99 (136)
No to wszystkich dopada kryzys przedszkolny.
Nas też. Dziś mąż odprowadzał mlodego i też ryk. Jak mu mówiłam cały poprzedni tydzień, że jest ciężko, to nie wierzył. Ale na każdego to działa....
rozwiń
No to wszystkich dopada kryzys przedszkolny.
Nas też. Dziś mąż odprowadzał mlodego i też ryk. Jak mu mówiłam cały poprzedni tydzień, że jest ciężko, to nie wierzył. Ale na każdego to działa. Ja tez chodze jakaś taka smutna z tego powodu.
Weekend za to mieliśmy super. Bardzo dużo się działo. Objawów chorobowych brak. Za to mały opowiadał mi jakies sny, w których chce go zjeść duch, albo potwór, więc chyba to wszystko bardzo przeżywa. W piątek wylądował tez u nas w nocy w łóżku.
Staram się dużo z nim rozmawiać. Mówię mu, że wiem, że jest mu trudno, że to nowa sytuacja, ale że wszystkie dzieci chodzą do przedszkola i za jakiś czas będzie bardzo fajnie. No ale jak na razie mało to chyba daje. Mały mówi, że nie chce chodzić, że chłopaki się z niego śmieją, bo nie może biegać i że czuje się samotny. Ech, kocham te nasze maluszki.
zobacz wątek