Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 99 (136)
u nas z kolei smoczek był odrzucony, zarówno Elizka jak i Piotruś nie chciał, Elizka jeszcze chwilę possała, Piotruś od razu odrzucił ...
Do mnie jednak bardziej przemawia teoria...
rozwiń
u nas z kolei smoczek był odrzucony, zarówno Elizka jak i Piotruś nie chciał, Elizka jeszcze chwilę possała, Piotruś od razu odrzucił ...
Do mnie jednak bardziej przemawia teoria ssania smoczka niż palca. Bo smoka koniec końców można kiedyś zabrać, a co zrobić jak 4 latek ssie palec aż do krwi i na dodatek ma zniekształcony zgryz? Wiadomo to sporadyczne przypadki, ale w takich przypadkach jest jednak dużo trudniej niż ze smoczkiem.
Dlatego ja dawałam (mimo wcześniejszych ambitnych planów wychowywania bez smoczka) ale dzieci nie chciały :P
zobacz wątek