Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 99 (136)

Akacja z tym sie nie zgodze, bo ja spalam z kciukiem w buzi do jakiegos 6 roku zycia:/ I nikt mnie nie umial odzwyczaic ani mi zabronic. U nas smoczek nie opoznil rozwoju mowy, nie jest to wedlug... rozwiń

Akacja z tym sie nie zgodze, bo ja spalam z kciukiem w buzi do jakiegos 6 roku zycia:/ I nikt mnie nie umial odzwyczaic ani mi zabronic. U nas smoczek nie opoznil rozwoju mowy, nie jest to wedlug mnie zadna regula. A zabranie smoczka polegalo na wytlumaczeniu ze jest juz za duza i zrozumiala, traumy nie miala, wiec uwazam ze nic na sile. Jesli dziecko np 2 letnie by chodzilo calymi dniami ze smoczkiem w buzi to pewnie rzeczywisie opozniloby to mowe i wtedy bym nie dawala, ale do zasypiania nie widze problemu:) Teraz widze ze dobrze ze sie z nia nie szarpalam jak miala rok np i nie zabieralam smoka do zasypiania bo wtedy pewnie bylby problem, a tak jak miala 2 lata to juz zrozumiala i nie bylo tragedii. Dzieci sa rozne:)

zobacz wątek
12 lat temu
~Aniaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry