Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 99 (136)
Madziulka - ja miałam z K. dokładnie tak samo, jak masz teraz z Pati. Drażnił mnie niesamowicie głównie tym, że "nie mógł zrozumieć, że ma mi we wszystkim pogamagać, bo przecież tak mi z wszystkim...
rozwiń
Madziulka - ja miałam z K. dokładnie tak samo, jak masz teraz z Pati. Drażnił mnie niesamowicie głównie tym, że "nie mógł zrozumieć, że ma mi we wszystkim pogamagać, bo przecież tak mi z wszystkim ciężko". Wkurzałam się na niego przeokrutnie i też mnie to martwiło. Ale po kilku tygodniach mi przeszło, choć nadal się na niego moementami wkurzam, to jednak nie jest to stan ciągły. Jakoś się chyba uporałam z myślą, że to nei jego robota, żeby mi było łatwiej ;) Ja dodatkowo jeszcze miałam moment, że wydawało mi się, że Tytka tak bardzo kocham, a K. jest taki nieznośny i że kocham go mniej ;) Ale też już za mną.
zobacz wątek
12 lat temu
~panna z mokrą głową