Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.3
-mTusia- -ja daję zwykły twaróg, ale jak dłużej nożami maszynką robię, to wszystko ma bardziej kremową konsystencję, więc w sumie, to jak wolisz :) jak lubisz twarogowe grudy ;] to twaróg, a jak...
rozwiń
-mTusia- -ja daję zwykły twaróg, ale jak dłużej nożami maszynką robię, to wszystko ma bardziej kremową konsystencję, więc w sumie, to jak wolisz :) jak lubisz twarogowe grudy ;] to twaróg, a jak kremową konsystencję, to możesz pewnie serek :)
mentorka - ja nie miałam żadnego z tych urządzeń, co piszesz. Umówiłam się z Mężem przed pierwszym rozwiązaniem, że nie kupujemy, że razem obejrzymy i zdecydujemy, który model jest ok, ale jak trzeba będzie kupić, to po porodzie On się tym zajmie :D
nic jednak nie potrzebowaliśmy. Obyło się bez laktatora, pomimo nawału takiego, że się położne w szpitalu dziwiły. Butelek na początku w ogóle nie używałam, a później sporadycznie, to sterylizowanie wrzątkiem od czasu do czasu było wystarczające. A podgrzewacz jest kompletnie nieprzydatny przy nawale, hehehee :D
(taaa.. teraz to się z tego nawału śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było.. kapusta, lodowe okłady, trochę łez, cycki - każdy większy od głowy rocznego dziecka..) czy przy drugiej ciąży jest prawdopodobne, że znów będzie nawał?!? orientujecie się?
no to zdrówka życzę :D
zobacz wątek