Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ 18 (57)
No to nieźle :-) Może się nawet minęłyśmy, bo my spędziliśmy w Sopocie w sumie 3 godziny - na spacerku, obiedzie i gofrach (;-)) i w sumie też pospacerowaliśmy wzdłuż morza łącznie z molem.
...
rozwiń
No to nieźle :-) Może się nawet minęłyśmy, bo my spędziliśmy w Sopocie w sumie 3 godziny - na spacerku, obiedzie i gofrach (;-)) i w sumie też pospacerowaliśmy wzdłuż morza łącznie z molem.
A pogoda była dziś naprawdę znakomita!
Aśku - cieszę się, że obiad się udał. U nas też mały był bardzo grzeczny, spokojnie wciągnął swój obiadek, a potem bawił się reklamówką. Ale mu się nie dziwię, i kelnerki i inni goście, wszyscy się nim zachwycali, a on łaskawie rozdawał uśmiechy na lewo i prawo :-)
Co do jedzenia, to my zaczęliśmy od owoców, a dopiero potem weszły warzywa - w sumie długo czekałam na ich wprowadzenie, bo mały zaczął robić twarde kupki, szczególnie po marchewce. Z jedzeniem warzyw u nas nie było na szczęście problemów.
zobacz wątek