Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 38
Wiec nie pozostaje nam nic innego, jak wybywac z domu jak najczesciej :) Wlasnie czekam na meza, pojechal zmienic opony, jak wroci to ruszamy na spacerek. A Mati wpatruje sie jak zahipnotyzowany w...
rozwiń
Wiec nie pozostaje nam nic innego, jak wybywac z domu jak najczesciej :) Wlasnie czekam na meza, pojechal zmienic opony, jak wroci to ruszamy na spacerek. A Mati wpatruje sie jak zahipnotyzowany w swoja karuzele :) Glupio tylko, ze musze ja co chwile nakrecac... no ale taka dostalismy i troche bez sensu byloby kupowanie drugiej
zobacz wątek