Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz.27
ja sobie nie wyobrażam karmić w rożku w tym upale...Dzidziuś by się ugotował! I tak ssanie piersi to spory wysiłek... :)
Ja karmiłam w szpitalu na szpitalnej poduszce, a w domu na...
rozwiń
ja sobie nie wyobrażam karmić w rożku w tym upale...Dzidziuś by się ugotował! I tak ssanie piersi to spory wysiłek... :)
Ja karmiłam w szpitalu na szpitalnej poduszce, a w domu na poduszce do karmienia- nie wyobrażam sobie teraz karmienia bez niej, ogromna wygoda :) A mam porównanie, bo Tośkę karmiłam 9 m-cy bez takiej poduchy...
zobacz wątek