Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 30
kurcze dzięki...mały chwyta cyca idealnie więc to odpada...
z cyckami latam, wietrze i tez smaruje, ale Ty yecath chyba trafnie ujełaś ból taki "z wnętrza" ale trwa dosłownie chwileczke póki...
rozwiń
kurcze dzięki...mały chwyta cyca idealnie więc to odpada...
z cyckami latam, wietrze i tez smaruje, ale Ty yecath chyba trafnie ujełaś ból taki "z wnętrza" ale trwa dosłownie chwileczke póki mały nie zassa potem jest luzik...az mi dziś łzy poleciały:)
jutro ma byc znowu 30 stopni...chce wyjść z Marcelem na spacer, mam nadzieje ze nic mu nie bedzie...jennyyyy co chwila ktoś nas odwiedza i radzi:) szlak mnie trafia :" na dwór to za 2 tygodnie" ojej nie nieś go tak bo plecki musza byc zakryte, on chce jesc trzeba go nakarmic....bla bla bla najlepiej nam jak sami jestesmy w trójke:DD
zobacz wątek