Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 30
te krostki to takie czerwone plamki z zołta końcówką.....ale szybko znikają...
ja zdjełam dziś szwy i odrazu lepiej sie czuje...mama przyjechała i została z Marcysiem a my po lekarzu...
rozwiń
te krostki to takie czerwone plamki z zołta końcówką.....ale szybko znikają...
ja zdjełam dziś szwy i odrazu lepiej sie czuje...mama przyjechała i została z Marcysiem a my po lekarzu wybraliśmy sie na lody i spacer po bulwarze było tylee ludu a ja tak odżyłam ze choć na chwile wyrwalismy sie gdzieś sami...odpoczełam od płaczu i leciałam steskniona jak na skrzydłach do mojego maleństwa...
zaraz druga czesc odwiedzin:)
zobacz wątek