Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 31
Zarówno w gondoli, jak i w aucie dziecko jest osłonięte od wiatru, ja czapki nie ubieram, Wojtek od urodzenia może raz miał cienką czapeczkę na głowie...
My w upały chodzimy na...
rozwiń
Zarówno w gondoli, jak i w aucie dziecko jest osłonięte od wiatru, ja czapki nie ubieram, Wojtek od urodzenia może raz miał cienką czapeczkę na głowie...
My w upały chodzimy na spacery albo w samym pampersie albo w bodziaku z kr. rękawkiem (lub bez rękawków) i przykrywam pieluszką tetrową.
Miałam tyle ślicznych sweterków, dresików, bluz, spodenek na rozm. 56 i wszystko się zmarnowało, ani razu nie ubrane :) Teraz się marnuje rozmiar 62. Bodziaki już Wojtek nosi na 68, reszta 62.
A co do czasu przy piersi, to nigdy nie sprawdzałam, ale na oko, to ok. 8-10 minut. Czasami mu daję dwa cycochy do wszamania :) Ale tak na raty. "Zje" jednego, odbije sobie, odpocznie i wtedy hop, drugiego :)
zobacz wątek