Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 33

Hej dziewczyny :)

Dołączam i ja do rozpakowanych Mamusiek :)

Nasz Mateuszek urodził się 21. sierpnia o 7.05, wazyl 3540g i mial 57cm. Nie spodziewalam sie, ze tak... rozwiń

Hej dziewczyny :)

Dołączam i ja do rozpakowanych Mamusiek :)

Nasz Mateuszek urodził się 21. sierpnia o 7.05, wazyl 3540g i mial 57cm. Nie spodziewalam sie, ze tak szybko to wszystko pojdzie... Pierwszy skurcz mialam o 1.27, oczywiscie meza nie budzilam, bo pomyslalam, ze to moze jakis przepowiadajacy, a nawet jesli ten wlasciwy to jeszcze mam czas zeby go obudzic. No ale ze krzatalam sie po domu obudzil sie sam o 2, wiec go poinformowalam, ze byc moze dzis urodzi sie nasze Malenstwo, ale zeby jeszcze spal bo nie wiem... Tylko ze on oczywiscie juz nie zasnal tylko poszedl mi przygotowac kapiel... Czestotliwosc skurczy tak szybko wzrastala, ze bylam w lekkim szoku, przez chwile nawet myslalam, ze nie dam rady sie ubrac... Jak juz wychodzilismy z domu to nawet nie zdazylam dojsc do samochodu. Musialam przeczekac skurcz na lawce przed blokiem... Podobnie w drodze na IP. Cale szczescie miejsce w szpitalu bylo i okolo 5 nas przyjeli. Rozwarcie bylo juz na 4 palce. Jak tylko dojechalam na porodowke zaczely sie parte... No i najgorszy byl okres, kiedy nie mozna bylo przec, no ale jakos przetrwalam, a pozniej to juz z gorki... A pojawienie sie Malenstwa, jak je klada na brzuchu, to uczucia ktore ciezko ujac w slowa, po prostu przeogromne szczescie... Obecnosc meza jak dla mnie niezastapiona, w sumie nastawialismy sie na bardziej aktywny porod, ale w szpitalu juz nie bylo czasu na prysznice, pilki itp., za to w domu masaze przynosily ogromna ulge. Jak mnie przewiezli do sali poporodowej to tez bardzo mi pomagal.

A Mateuszek dla nas jest oczywiscie najpiekniejszy :) Mozemy sie w niego wpatrywac bez przerwy, w szpitalu oczywiscie spal ze mna bo nie mialam sumienia odlozyc go do lozeczka... Teraz juz w domu tez ciezko mi zostawic go samego. Na razie jest jak Aniolek, cale dwie noce przespal... W ogole mam wrazenie ze za rzadko sie budzi i chyba bede musiala go wybudzac do karmienia, bo sie Maluszek zaglodzi, ale jak juz sie przyssie do cycusia to tez skonczyc nie moze :) Powoli sie siebie uczymy, na razie wychodzi nam to calkiem niezle, oby tak dalej :)

zobacz wątek
15 lat temu
Morela

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry