Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 34
Ja nic nie wręczałam rodzicom... U mnie jest skomplikowana sytuacja rodzinna i robienie na weselu podziękowania dla rodziców byłoby baaaardzo niezręczne.
A ja jestem paskudną mamą...
rozwiń
Ja nic nie wręczałam rodzicom... U mnie jest skomplikowana sytuacja rodzinna i robienie na weselu podziękowania dla rodziców byłoby baaaardzo niezręczne.
A ja jestem paskudną mamą :( Wczoraj zrobiłam krzywde Wojtusiowi- obcinałam mu paznokietki u rączki i przycięłam obcinaczką opuszkę paluszka :( Byla krew, jest ślad i siniak, płakał mocno, ale przystawiłam go do piersi i się uspokoił. Naprawdę dzielny był... Ale tak mi go żal było, płakałam razem z nim... :( Co za mama ze mnie :(
Wojtuś dzisiaj kończy swój drugi miesiąc życia... :) Strasznie szybko to zleciało! Urodził się w ogromnym upale, a tu już jesień tak blisko... :)
zobacz wątek