Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 34
ja tak jak ssabinka- mleczko tylko do inki, a tak to jem praktycznie wyłacznie produkty uważane za niewzdymające, nieuczulające, wszystko gotowane albo robione na parze, zadnych słodkości poza...
rozwiń
ja tak jak ssabinka- mleczko tylko do inki, a tak to jem praktycznie wyłacznie produkty uważane za niewzdymające, nieuczulające, wszystko gotowane albo robione na parze, zadnych słodkości poza biszkopcikami i petitkami- generalnie szału nie ma :)
ale co tam ja bym mogła tak jeśc całe życie byle by małej nic nie było
nas (odpukać) póki co kolki omijają- oby tak dalej
mała za to ma jakieś krostki na buźce i cieżko mi ocenić czy to jakieś uczulenie czy wspominany kiedyś trądzik niemowlęcy?
zobacz wątek