Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 34

Nyzosia - dzięki! Nie wpadłam na wsadzanie mu głowy do tego pasa, a to faktycznie ma sens :) Dzisiaj dwa razy wsadziłam go do chusty i dwa razy zasnął, ma mega śmieszną minę przez pierwsze parę... rozwiń

Nyzosia - dzięki! Nie wpadłam na wsadzanie mu głowy do tego pasa, a to faktycznie ma sens :) Dzisiaj dwa razy wsadziłam go do chusty i dwa razy zasnął, ma mega śmieszną minę przez pierwsze parę minut noszenia, potem odpływa ;) Tak, krzyżakowe to kieszonka (sama oczywoście wymyśliłam tę nazwę).
Co do AZR.. Może ja się skuszę? Spotkałybyśmy się w końcu, chyba po dwóch miesiącach i zapoznały nasze Maluchy :) Napiszę jeszcze maila - to będzie zależało od pogody. I to by była moja pierwsza, większa eskapada :) Nie wiem, jak sobie poradzę.. ;)

Aśku - na śląskiej na pewno, z jakimi dokumentami tam iść - nie mam pojęcia, ale może zapytaj się, czy nie możesz książeczki dla niego zamówić u sobie w przychodni? Jutro przychodzi do mnie położna, to się zapytam.

Co do diety - same ohydztwa. Nabiału też nie jem, tylko w małych ilościach - właśnie mleko do inki i to by było na tyle. Planuję poszaleć za to z mlekiem sojowym - porobić jakieś budynie itp. Obiadki - mięsko (kurczak/cielęcinka) i ziemniaki i marchewka + zupki na chudym mięsie. Wczoraj zeżarłam kawałek surowego pomidora ;) - nic Młodemu nie było. Bardzo się pilnuję, nie chcę mu zaszkodzić.

A co do kawy - ja też jetem kawoszem, ale jakoś sam organizm nie domaga się kawy, więc od porodu nie pijam.

zobacz wątek
15 lat temu
panna z mokrą głową

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry