Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 34
A nas od rana w domu nie bylo to moja przymiarka sukni chodzenie po buty na wesele dla mojej mamy po calej gdyni odwiedziny mojej babci potem przymiarka garnituru spotkanie z tym facetem od...
rozwiń
A nas od rana w domu nie bylo to moja przymiarka sukni chodzenie po buty na wesele dla mojej mamy po calej gdyni odwiedziny mojej babci potem przymiarka garnituru spotkanie z tym facetem od orkiestry no i jeszcze wpadlismy do znajomych na grilla i wrocilismy z malym dopiero o 22. przykryrty dwoma kocami i zaslonka jeszcze na gondole chyba temp mu odpowiadala bo cieply byl nie zgrzany wrocilismy i nadal lula:) Super grzeczny dzis byl :)
Moze wy tez jecie za duzo nabialu ze dzieciaczki maja kolki?
zobacz wątek