Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 35

Do wątku podjętego przez przyszłą mamę i Nyzosię - ja uważam, że prawdziwe bohaterstwo to właśnie odciąganie pokarmu i karmienie butlą, jak nie można inaczej. My - piersiówy - mamy łatwiutko. Nic... rozwiń

Do wątku podjętego przez przyszłą mamę i Nyzosię - ja uważam, że prawdziwe bohaterstwo to właśnie odciąganie pokarmu i karmienie butlą, jak nie można inaczej. My - piersiówy - mamy łatwiutko. Nic nie trzeba wygotowywać, odciągać, myć butelek.
A nagonka na karmienie piersią też mnie dopadła - jak na położniczyczym poprosiłam, żeby mi Młodego dokarmili modyfikowanym, następnego dnia parę godzin płakałam z tego powodu. Zupełnie bez sensu...

Co do patologii - nie chcę Was straszyć, ale muszę Wam opowiedzieć swój sen sprzed dwóch dni - śniło mi się, że jestem w ciąży, trafiłam na patologię i podpięłi mnie do ktg. Były takie zasady, że trzeba było być podpiętym 24h/dobę. I tak leżałyśmy na sali, ale z plotek korytarzowych dowiedziałam się, że kto raz zostanie podpięty do ktg, ten nigdy nie wyjdzie z tego szpitala żywy. :) I próbowałam z tej patologii uciec ;)))

Ale tak naprawdę - nie było tak źle na tej patologii :)

zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry