Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 35
No ja opuchnieta jestem nadal, mam nadzieje ze to jakis znak bo juz sie denerwuje ze nic sie nie dzieje... Jak do jutra nie urodze to o 16.30 mam wizyte u ginki i mam dostac to skierowanie na...
rozwiń
No ja opuchnieta jestem nadal, mam nadzieje ze to jakis znak bo juz sie denerwuje ze nic sie nie dzieje... Jak do jutra nie urodze to o 16.30 mam wizyte u ginki i mam dostac to skierowanie na patologie. Ale sobie mysle ze moze od razu w sobote mnie nie poloza tylko w poniedzialek, nie wiem czy w weekend robia wywoływanie? Kurcze mam taki beznadziejny humor, myslalam ze spokojnie bede sobie czekac na Maluszka a mnie wizja szpitala tak przeraza ze chodze zdołowana. Zaraz ide na dlugi spacer ze schodami a wieczorem to chyba meza wykoncze:)
Ja tez od pazdziernika mam studia, przeniosłam sie na zaoczne bo na dziennych nie miałby kto zostac z Mala, a tak to w weekend bedzie moj maz, pewnie czasem babcie. Ogolnie uwazam ze to dobry pomysł zeby cos z soba robic w miedzyczasie wychowywania Malucha, czy studia czy kursy, fajna rzecz i zawsze kontakt z ludzmi:)
zobacz wątek