Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI

Ja chodzę do szkoły rodzenia, co prawda uważam że jak się chce szukać samodzielnie informacji to można się dużo dowiedzieć samemu. Jednak chciałam chodzić do szkoły rodzenia ze względu na możliwość... rozwiń

Ja chodzę do szkoły rodzenia, co prawda uważam że jak się chce szukać samodzielnie informacji to można się dużo dowiedzieć samemu. Jednak chciałam chodzić do szkoły rodzenia ze względu na możliwość zadawania pytań położnej, spotkania z innymi ciężarnymi ( jest jakieś poczucie przynależności, łatwiej mi jest być w ciąży, rozmawiać o tyciu, bólach brzucha itp), są też ćwiczenia fizyczne (jak dla mnie bardzo lekkie, wogóle się nie męczę, ale czuję że kończyny mi się rozruszają i wiem już jak mogę ćwiczyć w domu). No i jak chodzę do szkoły przy szpitalu w którym będę rodzić - już na pierwszych zajęciach dokładnie obejrzeliśmy patologię, porodówkę, łazienki - to mnie bardzo odstresowało. To było chyba najważniejsze w tej szkole rodzenia jak dotychczas;p Aha, no i to że mój M też ze mną chodzi i coraz bardziej się wczuwa w ojcostwo;) Jest jakiś taki bardziej świadomy, bardziej mnie rozumie, widzi że inni tatusiowie też pomagają swoim żonom i coraz bardziej mu się to podoba. Nawet w zeszły poniedziałek pięknie wymył okna (pierwszy raz w życiu) bo stwierdził że kategorycznie mi zabrania podnoszenia rąk tak wysoko;) Powiem Wam że odkryłam tu jego ukryty talent i kto wie, może tak zostanie??:D hihih

zobacz wątek
13 lat temu
Marta-B

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry