Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI
Brygida - mi też ciężko się chodzi, czuję się jak jakaś babcia, chodzę powolutku. Nie czuję jednak ciągnięcia w dół, jedynie ciężar brzuszka. Mam nadzieję że to normalne.
Wczoraj...
rozwiń
Brygida - mi też ciężko się chodzi, czuję się jak jakaś babcia, chodzę powolutku. Nie czuję jednak ciągnięcia w dół, jedynie ciężar brzuszka. Mam nadzieję że to normalne.
Wczoraj trochę wyszłam do ogrodu, powycinałam uschnięte paprocie. Zajęło mi to może ze 2 godziny, ale naprawdę wciąż przerywałam, odpoczywałam, wstawałam, chodziłam sobie, siadałam w fotelu ogrodowym, no po prostu luzik totalny. A potem złapały mnie skurcze i nie przeszły aż do nocy, czyli trwały od 12 do 23. Już się zaczęłam wahać czy nie jechać do szpitala, ale skurcze nie były bardzo bolesne i mimo że się powtarzały, to jednak nie były rytmiczne.
Dziewczyny powiedzcie czy to jest normalne i czy jeśli takie coś się powtórzy to jechać do szpitala czy nie? Nie chcę panikować, dużo wczoraj leżałam i było lepiej. Ale nie chcę też przegapić momentu w którym powinnam zareagować.
zobacz wątek