Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI
Ja jak juz kilka razy pisalam mam wszystko poprane:) teraz tylko sobie dopieram na bieząco, jak cos przybywa - łącznie z rzeczami nowymi, takim jak np. podusia do wózka - pachniala takim workiem,...
rozwiń
Ja jak juz kilka razy pisalam mam wszystko poprane:) teraz tylko sobie dopieram na bieząco, jak cos przybywa - łącznie z rzeczami nowymi, takim jak np. podusia do wózka - pachniala takim workiem, to ja wypralam:)
Wszystko piore w płynie do prania Lovella - pierwsza butelke kupilam za 23 zl chyba, a ostatnio byla (i chyba jeszcze jest) prmocja w Biedronce i butla kosztuje 17 zł - wiec dokupilam i polecam:) płynu do płukania nie uzywam, a płucze standardowo. Najpierw robilam podwojne plukanie,ale ono samo dodatkowo tyle trwa,ze sobie odpuscilam. Doszlam do wniosku,ze potem to juz na pewno nie bedzie mi sie chcialo plukac nieustannie, wiec teraz tez sobie dam spokoj:)
Poprasowalam tez wszystko - nawet mikro skarpeteczki,ale jak to bedzie z tym potem to nie wiem, bo prasowac nienawidze:)
oolenka, to moze ja odpowiem na Twoje pytania tak jak mi mowili na szkole rodzenia:
1) wszelkie gabki do wanienek, wkladki itp do kąpieli są niepraktyczne bo gromadzą bakterie, a pozatym zabieraja nam miejsce w wanience na ruchy. Podobno najlepsza jest najprostsza wanienka z Ikei.
2) To juz zalezy od preferencji. Mozemy np. kąpać w Oilatum, wiec wtedy juz niczym nie smarujemy, bo ono samo w sobie natłuszcza. Jezeli np. kąpiemy w płynie J&J to po kąpieli możemy zagłebienia między fałdkami,suche miejsca posmarować oliwką.
3) do pępka polecali nam octenisept - według położnej wystarczy tylko popsikać - można ewentualnie zawinąć pępek,ale nie trzeba.
Ja go zakupilam - zobaczymy czy faktycznie jest taki super, bo pięlęgnacji pępucha boje sie chyba najbardziej:)
Zaznaczam, ze to tylko opinie babki ze szkoły rodzenia - nie mam zielonego pojęcia czy się z nimi zgadzać czy nie,bo jestem zielona, ale mowila dosc sensownie:)
zobacz wątek