Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI
Co do kosmetykow to przy Lilce stosowałam się do tego co mówili mi na szkole rodzenia, a więc tak: kapiel w wanience,ale mało wody,żeby pępuszka nie zmoczyć,wanienka bez żadnych gąbek, tylko na dno...
rozwiń
Co do kosmetykow to przy Lilce stosowałam się do tego co mówili mi na szkole rodzenia, a więc tak: kapiel w wanience,ale mało wody,żeby pępuszka nie zmoczyć,wanienka bez żadnych gąbek, tylko na dno pieluszka tetrowa rzucona, żeby nie było poślizgu. Potem (tylko przez pierwszy miesiąc) smarowanie ciałka ciekła parafiną (na zaspie w szpitalu też tym smarowali maluchy). Po pierwszym miesiącu parafinke odstawiamy, bo może zatykac pory. A co do pępuszka to nie wiem jak robią teraz,ale 2 lata temu na zaspie wszystkim maluchom takim fioletem oblewali, a w domu miałam roztwór spirytusu 70% w atomizerze, bardzo polecam (sama sobie zrobiłam zgodnie z instrukcją z SR;) jak popsikałam to dokładnie tym patyczkiem większym czyściłam
zobacz wątek