Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI
Co do nacinania - tez jestem bezapelacyjnie za:) jakos tak sama mysl o "pękaniu" gdziekolwiek mnie odrzuca, wole być nacięta i jedziemy z koksem:)
Kurcze, dziewczyny, chyba moj maz...
rozwiń
Co do nacinania - tez jestem bezapelacyjnie za:) jakos tak sama mysl o "pękaniu" gdziekolwiek mnie odrzuca, wole być nacięta i jedziemy z koksem:)
Kurcze, dziewczyny, chyba moj maz urzadzil mi dzis jakis dzien dobroci - ja zrobilam obiad a on sprzata i nawet jeszcze na mnie o to nie warczał:)
zobacz wątek