Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VI

Hej dziewczęta.
Aniulka87-tak chodzi o wkłady poporodowe- w każdej aptece wiedzą o co chodzi. Takie wielkie podpaski niekoniecznie muszą być Bella , ale takie które nie mają siateczki jak... rozwiń

Hej dziewczęta.
Aniulka87-tak chodzi o wkłady poporodowe- w każdej aptece wiedzą o co chodzi. Takie wielkie podpaski niekoniecznie muszą być Bella , ale takie które nie mają siateczki jak np. always. W Wejherowie akurat dają kilka-ja mam swoje 2 paczki.
Co do nacinacia krocza to ja miałam przy córce w Wejherowie. Zwróćcie uwagę, że jak idziecie na SOR i wam naklejają te naklejki z nazwiskiem na kartki choroby to na dole proszą o podpisy. Karta jest wtedy jeszcze pusta.( bynajmniej w Wejherowie) U mnie nawet nie zapytali czy chcę tylko poinformowali, że nacinają. Miałam 14 szwów-7 wew rozpuszczalnych+ 7 na zewnątrz( mnie nacięli w bok na prawo) i te na zewnątrz musiałam iść zdjąć. Dodam , że dwa na zewnątrz mi puściły( po kilku dniach w domu gdy próbowałam się załatwić) . Ból jak cholera-siedziałam na kółku do pływania i do dnia dzisiejszego odczuwam rwanie i szarpanie rany. Blizna jest duża i widoczna. Przy wyjściu ze szpitala jak zapytałam o nacinanie to okazało się , że podpisałam zgodę.......
Teraz mam zamiar wszystko czytać i pytać. ( na tych zgodach są kleszcze, próznociąg połozniczy itd...)
Jeżeli chodzi o sam poród to ja sobie teraz na spokojnie jak najdłużej spróbuje być w domu. Poród to ból , ale ja sobie tłumaczę, że trzeba to poprostu przeżyć- ten ból ustępuje. Jest chwilowy i z takim nastawieniem trzeba iść. Najgorzej jest płakać, panikować albo wrzeszczeć i klnąć na całą porodówkę. Ja rodziłam 8 godzin- po czasie stwierdzam, że 4 godz mogłam być spokojnie w domu , ale spanikowałam i wezwałam karetkę. Teraz będę liczyć skurcze i mam nadzieję, że wszystko wyjdzie jak chce :) no oby...

zobacz wątek
13 lat temu
Marti30

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry