Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*
Wow Tysiola ale przeżycia! Jak z jakiegoś filmu. Niesamowita historia, aż musiałam mężowi przeczytać, patrzył na mnie wielkimi oczami :) Gratuluję oczywiście.
A ja się bujam od rana...
rozwiń
Wow Tysiola ale przeżycia! Jak z jakiegoś filmu. Niesamowita historia, aż musiałam mężowi przeczytać, patrzył na mnie wielkimi oczami :) Gratuluję oczywiście.
A ja się bujam od rana z tymi skurczami, są różnego rodzaju, od krótkich po dłuższe i od bardzo słabych po takie konkretne. Cały czas sobie zapisuję. W sumie to już 6 godzin mnie trzymają. Do tego cały czas coś mi się lekko sączy. Siedzę jak na szpilkach, dobrze że mąż już z pracy wrócił, ciągle mnie rozśmiesza i dzięki temu jakoś łatwiej znoszę te skurcze.
zobacz wątek