Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*
Nasz syn serwuje nam dzisiaj niespodzianki jedna za drugą. Wyeliminował koc, ręcznik, pieluchę tetrową (użytą tylko do osuszenia tyłka) i pieluchę flanelową. Kupę robi przynajmniej jedną na godzinę...
rozwiń
Nasz syn serwuje nam dzisiaj niespodzianki jedna za drugą. Wyeliminował koc, ręcznik, pieluchę tetrową (użytą tylko do osuszenia tyłka) i pieluchę flanelową. Kupę robi przynajmniej jedną na godzinę i akurat w trakcie przebierania, jak na chwilę usuwam użytą pieluchę i chcę podłożyć nową, ciągle chce jeść, ale chwilę pociamka i przestaje. Przewinięty i posmarowany czeka na chwilę nieuwagi i sika na wszystko dookoła - każde z nas oberwało po 2 razy jego fontanną.
Nie wiem, czy on ma biegunkę czy co... Zastanawiałam się, co mogłam takiego zjeść, ale nie wiem. Kotleta z piersi w panierce 3 dni temu, albo kawałek ciasta toffi wczoraj, to jedyne co mi przychodzi do głowy, bo poza tym to niemal same kanapki z serem. Niby ciągle czuję się głodna, ale nie mam ochoty jeść i nie mam pomysłów, co sobie zrobić.
Co jecie?
zobacz wątek