Re: MAMUSIE wrzesień-październik 2011 *28*
Dziękuję dziewczyny za rady, widzę, że wszystkie mamy podobne problemy. Może nie powinnam tego pisać, ale ... ulżyło mi, bo sądziłam, że to tylko ja jestem taką nieporadną matką ;(
Wasze...
rozwiń
Dziękuję dziewczyny za rady, widzę, że wszystkie mamy podobne problemy. Może nie powinnam tego pisać, ale ... ulżyło mi, bo sądziłam, że to tylko ja jestem taką nieporadną matką ;(
Wasze pomysły sprawdzają się - właśnie przed chwilą po długiej batalii udało mi się uśpić małego siedząc z nim na kolanach w kuchni przy akompaniamencie okapu i głaszcząc go po głowie.
Jeśli chodzi o butelkę to po podaniu ssie ją jak szalony, co wskazuje na to, że jego głównym wczorajszym problemem był jednak głód. Może być to wina cesarki, ponoć po cięciu z pokarmem bywa gorzej - i z jego ilością i z jakością, chociaż jak wczoraj na próbę ściągnęłam z wcale nie twardych piersi to jednorazowo uzbierało się ok. 50 ml. Ostatecznie ustaliliśmy, że w tygodniu podjedziemy do poradni laktacyjnej i może tam ustalimy jak go podkarmiać Bebilonem żeby jednocześnie nie tracić swojego mleka. Uff ... strasznie skomplikowany jest taki maluszek :-)
Ja się jeszcze nie odważyłam zważyć, może zrobię to jutro, brzuszek sporo spadł ale faktycznie - w dotyku nie jest zbyt przyjemny. Smaruję go specjalnym specyfikiem, ale z podszczypywaniem i masażami muszę jeszcze trochę poczekać, bo na razie wszystko tam jeszcze trochę boli. Dopiero dziś odważyłam się obejrzeć w lustrze bliznę po CC i cóż ... pięknie to nie wygląda ale najgorzej też nie jest.
~Natalia
Bardzo Ci współczuję tego przedłużonego pobytu w szpitalu i nie dziwię się, że miałaś kryzys. Musisz jakoś dotrwać do wtorku, najważniejsze że jesteś z Zosią i że wszystko idzie ku lepszemu.
zobacz wątek