Wraz z znajomymi chodzimy po różnych knajpach 2 czy 3 razy wstąpiliśmy do tej "knajpy" bo restauracją się tego nazwać nie da...
Obsługa? jaka obsługa na zamówiony sok (z butelki) czekało się 10 min (nie wiem czy oni pomarańcze sadzili czy co...) Na rachunek też 10 minut... Muzyka ok Indyjska nie mam nic przeciwko ale jak wchodzi DJ XXXXXL to zamiast przebojów słychać tylko syrenę jak z okrętu wojennego... Ogólnie mówiąc żenada zjeść tam się NIC nie da a piwo? jakie piwo toż to woda o słomkowym zabarwieniu. Ja rozumiem kegi i browar z nalewaka no ale bez przesady... Ale i tak mistrzem jest "kierownik sali" starszy facet który ŻĄDA-tak żąda żeby w zimie przy temperaturze ujemnej zostawiać kurtki w szatni a w środku nie ma upałów.... ogólnie NIE POLECAM już wolę się wybrać do knajpy obok lub do śledzia-tam przynajmniej obsługa na poziomie i DJ który ogarnia